Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Pogrzeb dzielnej 6-latki zgromadził tłumy. Dziewczynka zostawiła bliskim wzruszającą wiadomość
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 29.06.2022 16:37

Pogrzeb dzielnej 6-latki zgromadził tłumy. Dziewczynka zostawiła bliskim wzruszającą wiadomość

pogrzeb-dziecko
AGENCJA SE/East News

Zaledwie 6-letnia Sandra Arkabuz miała jeszcze przed sobą całe życie. Los sprawił jednak, że jej dzieciństwo wypełnione było bólem i nierówną walką z podstępną chorobą. Niestety, nowotwór nie dał szans na wygraną i w poniedziałek 27 czerwca Sandra na wieki spoczęła na stołecznym cmentarzu. Najbardziej wzruszającym momentem uroczystości był zdecydowanie list, jaki 6-latka pozostawiła tym, którzy pogrążeni są w żałobie.

Tej heroicznej walce przyglądała się i kibicowała niemal cała Polska. Początkowa infekcja dróg oddechowych, jaką zdiagnozowano u Sandry w listopadzie 2021 roku była jedynie początkiem jej problemów ze zdrowiem.

Dziewczynka zaczęła uskarżać się na bóle brzucha i wymioty, coraz częściej opuszczała zajęcia w ukochanym przedszkolu, a zamiast bawić się z rówieśnikami w chowanego, krążyła po gabinetach lekarzy.

Po wykluczeniu jelitówki i rotawirusa, 6-latkę skierowano na rezonans magnetyczny. Prawda, jaką obnażył obraz z badania była druzgocąca. W malutkiej główce wykryto bowiem guza wielkości piłeczki golfowej. Nie był to jednak koniec dramatycznych wieści, bo niechcianym towarzyszem dziewczynki okazał się być agresywny nowotwór IV stopnia z bardzo zjadliwym genem.

Nie żyje Sandra Arkabuz

Ostatnie miesiące były dla Sandry i jej rodziny prawdziwym koszmarem, jednak rodzice 6-latki byli zdeterminowani, by uratować ukochaną córkę. Założyli więc internetową zbiórkę, nagłośnili sprawę w mediach społecznościowych i rozpuścili wici wśród znajomych - wszystko, by dać szansę na kosztowne leczenie we Włoszech.

Zanim na konto Sandry wpłynęła wymagana kwota, pozbyto się guza, ale nowotwór zaatakował rdzeń kręgowy i opony mózgowe. W lutym br. 6-latka wylądowała w końcu na lotnisku w Rzymie, ale na pomoc było już za późno.

Jak poinformowali rodzice Sandry na Facebooku, 15 czerwca, zaledwie 10 minut po powrocie do domu, dziewczynka odeszła tak, jak sobie tego życzyła - we własnym łóżku w otoczeniu kochającej mamy, taty i kota.

Facebook/Sandra Arkabuz
Facebook/Sandra Arkabuz

Ojciec 6-latki odczytał wzruszający list

Niecałe dwa tygodnie po tym, jak Sandra skończyła swoją ziemską wędrówkę, w poniedziałek 27 czerwca o godzinie 11 na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie pojawiły się tłumy pogrążonych w smutku ludzi, trzymających stos pluszaków i różowych baloników.

W czarnym karawanie dostrzec można było malutką, niewinnie białą trumienkę, w której spoczęła dzielna wojowniczka. Dziewczynka nawet w najgorszych chwilach, pomimo złego samopoczucia i świadomości nieuchronnego, myślała jedynie o swoich najbliższych, którym pozostawiła poruszającą wiadomość.

- Dzięki tobie prababciu zawsze czułam się wyjątkowa, dzięki twoim kreacjom byłam jak księżniczka. Żegnam moje ukochane przedszkole. Był to mój drugi dom. Do zobaczenia wam wszystkim - napisała w liście, który w słoneczny poniedziałek odczytał zebranym jej tata.

Żałobnicy spełnili prośbę rodziców

Sceny rozgrywające się na cmentarzu rozdzierały serca zgromadzonych tam osób. Gdy niemal wszyscy zajęli się łzami, trumienka została wolno odprowadzona do grobu w akompaniamencie skrzypiec.

Na koniec żałobnicy wypuścili do nieba morze różowych balonów, a wieko trumny pokryło się kwiatami. Ceremonia, choć niezwykle przejmująca, była dokładnie taka, jak chciała tego Sandra i jej rodzice.

Jeszcze przed uroczystością bliscy zmarłej poprosili osoby chcące uczestniczyć w ostatnim pożegnaniu o to, by przyniesione kwiaty były w ukochanym kolorze 6-latki, czyli różowym. Zaaprobowali także, by do barwy nawiązać akcentami w ubiorze.

Sandra, choć żyła krótko, zdążyła wypełnić swoim dobrem i uśmiechem znaczną przestrzeń w życiu swoich bliskich. Jej śmierć wcale nie jest końcem, ale początkiem pięknej historii. Rodzice już zapowiedzieli, że pracują nad książką, chcą też wspierać inne chore dzieci.

Pierwszym krokiem ku temu była zbiórka pieniędzy, którą zorganizowano na leczenie we włoskiej klinice przyjaciół Sandry. Akcję przeprowadzono podczas pogrzebu dziewczynki.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Goniec.pl, SE

Tagi: Pogrzeb