Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > "Potężne zmiany" w polskim wojsku. Wiemy, kogo dotkną
Mateusz Wyderka
Mateusz Wyderka 27.04.2024 22:54

"Potężne zmiany" w polskim wojsku. Wiemy, kogo dotkną

Wojsko polskie, żołnierz
Fot. Piotr Molecki/East News (zdjęcie ilustracyjne)

Sztab Generalny szykuje poważne reformy w Wojsku Polskim. W wywiadzie udzielonym na antenie Polskiego Radia 24 szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła zapowiedział, że chodzi przede wszystkim o rezerwistów, którzy jego zdaniem stanowić będą "zasadniczy podmiot ewentualnej wojny". 

Zmiany w Wojsku Polskim

Pracujemy nad reformą. Chcemy przenieść punkt ciężkości z rezerwy pasywnej na rezerwę aktywną, która jest trwale związana z jednostkami wojskowymi, bierze udział w ich życiu, wiąże ze służbą wojskową na długie lata - powiedział na antenie Polskiego Radia 24 gen. Wiesław Kukuła

Szef Sztabu Generalnego Wojska polskiego podkreślał w wywiadzie, że reforma będzie istotna, a zmiany potężne. Według zapowiedzi generała mają one zostać wprowadzone dość szybko, bo już w najbliższych 2-3 latach. 

Upodmiotowienie rezerwy będzie się też wiązać ze zmianą jakości szkolenia i dostępem do wyposażenia. W najbliższych dwóch, trzech latach zajdą w tym względzie potężne zmiany - dodał. 

Jarosław Kaczyński przed wyborami nie gryzł się w język. "Zagrożenie polskiej racji stanu"

"Ewentualna wojna będzie długotrwała"

Trzon armii ma liczyć 300 tys. osób, na co składać się będą żołnierze zawodowi, żołnierze z dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej oraz tzw. terytorialsi, czyli Wojska Obrony Terytorialnej. Do 2039 r. aktywna rezerwa stanowić będzie 150 tys. osób i ma mieć charakter służby ochotniczej, organizowanej na zasadach podobnych do wspomnianych WOT.

Szef Sztabu Generalnego kreślił również scenariusze dotyczące ewentualnego konfliktu zbrojnego, który jego zdaniem ma być długotrwały, a o zwycięstwie przesądzić mają nie żołnierze zawodowi, a właśnie rezerwiści. Stąd planowane zmiany. 

Jesteśmy przekonani, że ewentualna wojna będzie długotrwała, krwawa i większość żołnierzy zawodowych nie dotrwa do końca. To rezerwiści będą jej zasadniczym podmiotem, oni ją skończą. Musimy zmienić myślenie, zbudować strategię służby powszechnej, która wyrówna wszystkie formy służby wojskowej. Doprowadzić do tego, że żołnierze rezerwy staną się podmiotem, wejdą do liczebności Sił Zbrojnych, będą wyposażeni jak żołnierze zawodowi, szkoleni na tych samych kursach, włącznie ze studiami generalskimi - ocenił generał. 

Finlandia dobrym przykładem. Polacy też chcą być przygotowani

Generał Wiesław Kukuła przywołał na antenie przykład Finlandii, chwaląc skandynawskie państwo za dobrze prosperujący system. Jego zdaniem Finowie łączą wszystkie formy służby wojskowej: żołnierzy zawodowych, służbę zasadniczą oraz rezerwistów. 

W czasie pokoju dysponują siłą zaledwie  31,5 tys. żołnierzy, jednak w krótkim czasie są w stanie zasilić swoje wojsko dobrze wyszkolonymi rezerwistami w liczbie 280 tys. Zdaniem szefa SG WP większość polskiego społeczeństwa też chce być dobrze przygotowana na wypadek konfliktu zbrojnego i należy dać ludziom możliwość profesjonalnego nabycia odpowiednich umiejętności.

Profesjonalizm musi być odpowiedzią na te oczekiwania. Chodzi o przynależność do organizacji, która jest dobrze postrzegana i zapewnia swoim żołnierzom realizację celów - podkreślił generał Wiesław Kukuła.