Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Wielkopolska: W poniedziałek akcja wyciągania bomby lotniczej w jeziora
Maria Glinka
Maria Glinka 13.12.2021 07:41

Wielkopolska: W poniedziałek akcja wyciągania bomby lotniczej w jeziora

PAWEL DABROWSKI/AGENCJA SE/East News
PAWEL DABROWSKI/AGENCJA SE/East News

Płetwonurek natrafił na bombę lotniczą w Jeziorze Kierskim (woj. wielkopolskie). Na poniedziałek zaplanowano akcję wyciągania metrowego pocisku. W planach jest także zbadanie całego rejonu, aby zminimalizować ryzyko niekontrolowanego wybuchu.

To nie pierwszy tego typu przypadek. Pod koniec listopada informowaliśmy o akcji detonowania bomby w Gdyni. 

Płetwonurek znalazł bombę SD 70. Na miejscu saperzy

Płetwonurek natrafił na pocisk w okolicy mola w Chybach na głębokości pięciu metrów. Natychmiast oznaczył miejsce niebezpiecznego odkrycia i wezwał policję. 

Znalazca nie próbował podejmować żadnych czynności samodzielnie. Teren został szybko zabezpieczony. Na czas akcji mieszkańcy otrzymali nakaz pozostania w domach.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

W środę nad Jeziorem Kierskim pojawili się pirotechnicy. Po pierwszych oględzinach wezwano również patrol saperski. Ostatecznie podjęto decyzję, że groźnym pociskiem zajmie się grupa nurków minerów ze Świnoujścia.

Pierwsze ustalenia w tej sprawie ujawnił chorąży marynarki Michał Jodłoski, który dowodzi 41. zespołem rozminowywania Grupy Nurków Minerów ze świnoujskiej 8. Flotylli Obrony Wybrzeża. W trakcie oględzin okazało się, że niebezpieczny przedmiot to niemiecka bomba lotnicza SD 70.

Chorąży zdradził, że przeprowadzono trzy nurkowania. Czynności trwały ponad cztery godziny. - Sprawdziliśmy wszystkie parametry: stan uzbrojenia, stan techniczny, rejon dookoła obiektu - przekazał Jodłoski.

W poniedziałek akcja wyciągania bomby. Trzeba sprawdzić cały rejon

W poniedziałek grupa nurków minerów będzie wyciągała bombę lotniczą z jeziora. Następnie pocisk zostanie przekazany lokalnemu patrolowi saperskiemu, który go zneutralizuje.

Z informacji chorążego marynarki wynika, że bomba jest w bardzo dobrym stanie. W jej pobliżu nurkowie znaleźli lotki. - To świadczy o tym, że ona nie była przemieszczana - po tym jak wpadła do jeziora, leżała cały czas w tym samym miejscu - przekonywał.

W związku z tym została podjęta decyzja o rozpoznaniu całego otoczenia. - Musimy sprawdzić cały rejon - czy dookoła tego przedmiotu nie ma innych przedmiotów wybuchowych i niebezpiecznych - oznajmił Jodłoski.

Grupa nurków minerów będzie szukała amunicji, niewybuchów i niewypałów. Chorąży marynarki zaznaczył bowiem, że z biegiem lat pozostałości z czasów II wojny światowej stają się coraz bardziej niebezpieczne. 

Dodatkowo pochwalił postawę płetwonurka, który nie próbował wyciągać pocisku z wody samodzielnie. Zaznaczył, że w takiej sytuacji należy niezwłocznie powiadomić służby.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

źródło: Interia