Wiadomosci.Goniec.pl > Polityka > Donald Tusk o rosyjskich sabotażach w Polsce. "Aresztowano 9 podejrzanych"
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 20.05.2024 22:23

Donald Tusk o rosyjskich sabotażach w Polsce. "Aresztowano 9 podejrzanych"

Donald Tusk
fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

- Mamy w tej chwili aresztowanych dziewięciu podejrzanych z zarzutami, którzy zaangażowali się na zlecenie rosyjskich służb w akty sabotażu w Polsce - powiedział w poniedziałek premier Donald Tusk w kontekście działalności obcych służb na terytorium RP. Jednocześnie podkreślił, że polski rząd "odzyskuje kontrolę" nad tym, co dzieje się w Polsce.

Donald Tusk o sabotażu na terenie RP. "Odzyskujemy kontrolę"

Premier Donald Tusk gościł w poniedziałek wieczorem w "Faktach po Faktach" w TVN24, gdzie mówił m.in. o sabotażu i działalności obcych służb na terenie Polski.

Rzeczą najważniejszą jest pełne odzyskanie kontroli nad tym, co się dzieje na terytorium państwa polskiego - mówił Tusk. - Odzyskujemy tę kontrolę. Nie było takiej kontroli - dodawał premier.

Szef rządu zapowiedział powołanie komisji do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich. Odpowiednie zarządzenie w tej sprawie zamierza przedstawić jutro.

Ta komisja nie ma na celu zaimponować opinii publicznej spektaklami. Ma pracować intensywnie, w dyskrecji, tam nie będzie mediów - zaznaczył.

Samochody pod wodą, zalane budynki. Polskie miasto sparaliżowane

Tusk: mamy aresztowanych dziewięciu podejrzanych o akty sabotażu

Premier Donald Tusk podkreślał, że sprawa sabotażu i dywersji jest bardzo poważna i dotyczy także innych krajów bałtyckich. Wymienił Litwę, Łotwę, a także Szwecję. Ujawnił, że zatrzymano dziewięciu podejrzanych.

Mamy w tej chwili aresztowanych dziewięciu podejrzanych z podstawowymi zarzutami, którzy zaangażowali się bezpośrednio na zlecenie rosyjskich służb w akty sabotażu w Polsce - powiedział Tusk.

Premier uściślił, że chodzi m.in. o pobicia czy próby podpalenia.

Mówimy tutaj o wynajętych ludziach, czasami są to ludzie ze świata przestępczego, dotyczy to obywateli ukraińskich, białoruskich, polskich. Ta sprawa nie ma charakteru narodowego - dodawał Donald Tusk.

"Toczy się akcja zakrojona na szeroką skalę"

Premier Donald Tusk mówił również o udaremnionej próbie podpalenia zakładu produkującego farby we Wrocławiu.

W pobliżu był zakład chemiczny. Było to na zlecenie służb rosyjskich, co stwierdzono już bezdyskusyjnie - podkreślił Tusk.

Szef rządu mówił również o aktach sabotażu na Litwie, gdzie podpalono składu Ikei. Jak podkreślił, osoby, które zostały tam zatrzymane, mogą mieć również związek z próbami akcji sabotażowych w Polsce. Zaznaczył, że chodzi głównie o podpalenia.

Jak będzie taka możliwość czy potrzeba, to będziemy o tym mówili publicznie. Ale na razie toczy się nie tylko śledztwo, ale także akcja, która jest zakrojona na szeroką skalę w celu wyeliminowania tego typu zagrożeń. A więc także zatrzymania ewentualnych innych potencjalnych sprawców - podkreślił Tusk.

ZOBACZ: 300 mln euro trafi do Polski. Donald Tusk właśnie potwierdził

Premier zaznaczył, że państwo polskie działa w porozumieniu z sąsiadami i sojusznikami.

Jestem naprawdę zadowolony z efektywności w tej chwili naszych służb - powiedział i dodał, że zagrożenie tego typu akcjami jest realne nie tylko w Polsce.